Im bliżej natury jesteśmy, tym w lepszym samopoczuciu i zdrowie. To oczywiste, ale jak jest w praktyce u każdego z nas na co dzień? Obserwując świat dzisiejszy, a świat choćby naszych przodków – babć, dziadków, pradziadków.. którym przyszło żyć w niełatwym okresie wojny, stresu i głodu, a mimo to dożyć w spokoju 90-100 lat, warto potraktować ich historie jako lekcje dla nas dzisiaj. Nie było wtedy takiego dostępu (przesytu) informacji, jak jest dzisiaj, a intuicyjnie i z pokolenia na pokolenie nasi przodkowie wiedzieli dobrze, jak utrzymać zdrowie na co dzień.

Chodź boso po trawie i piasku, zostaw telefon w domu i pojedź do lasu

Codziennie spaceruj, niezależnie od pogody, wystarczy odpowiednio się ubrać i wyjść do świata gdzieś dalej niż betonowe osiedla w centrum miasta. Do parku, do lasu, na polną łąkę.. gdzieś, gdzie zamiast aut słychać ptaki. Być w ruchu to jedno ze świętych przykazań osób utrzymujących zdrowie fizyczne i psychiczne. Nasi przodkowie ciągle byli w ruchu – praca na polu, przy gospodarstwie, rowerem do sklepu zamiast autem. Współcześnie natomiast jesteśmy przykuci do krzeseł na wiele godzin przed ekranem laptopa, smartfona, TV.. a po pracy to samo, kanapa i film. Otyłość i choroby cywilizacyjne nie biorą się dzisiaj tylko i wyłącznie ze słabej jakości, toksycznego jedzenia, ale głównie z braku ruchu. Dlatego fizjoterapeuci nie narzekają dziś na brak pacjentów, bo co drugi z nas ma problemy z kręgosłupem, biodrami, kolanami, stawami, kośćmi, mięśniami.. już od młodych lat.

Chodź na boso po trawie, piasku, podłodze drewnianej… byle po naturalnym podłożu. W ten sposób nie tylko zadbasz o refleksologiczny masaż stóp (homeostaza organizmu), ale również o uziemnienie i rozładowanie jonów powstałych w elektrosmogu (komputer, smartfon, elektronika, syntetyczne materiały).

Kąpiele leśne czy japońskie shirin-yoku to nic innego jak wykorzystanie terapeutycznej mocy lasu, natury, drzew.. Uspokaja nerwy, oddech, pracę serca, obniżając ciśnienie i tym samym wspomagając zdrowienie oraz regenerację naszego organizmu (podobnie jak dobry refleksolog 😉 ).

Im bardziej oddalamy się od natury, której część jako ludzie stanowimy, tym bardziej choruje nasza dusza, umysł i ciało.

W dużym skrócie natura nas uspokaja i uzdrawia, dotlenia, regeneruje, odżywia, rozładowuje szkodliwe dla nas napięcie i ładuje na nowo niedocenioną dziś mocą Matki Natury, z którą jesteśmy od zawsze i na zawsze powiązani. To takie proste i skuteczne, niech wejdzie każdemu z nas w codzienny nawyk, a na nowo zyskamy energię i radość życia.

PS. Pisząc ten tekst siedzę właśnie stopami boso na trawie w przydomowym ogrodzie w towarzystwie bąków zapylających krzewy malin i ptaków, które cieszą się letnim, sierpniowym i jeszcze w pełni słonecznym dniem. Wdzięczność za to piękno i za tą energię od natury, która mnie ładuje codziennie do szczęśliwego życia. Spróbujcie sami 😉

———————————–

Informacje zawarte na tej stronie mają charakter edukacyjny i uświadamiający, jak skutecznie i naturalnie można wspierać własne zdrowie. Nie stanowią one porady medycznej, dlatego w przypadku dolegliwości zdrowotnych czy jakichkolwiek wątpliwości dotyczących zdrowia należy zasięgnąć porady odpowiedniego specjalisty.